Amerykańscy biskupi protestują przeciw uznaniu Kuby za państwo terrorystyczne

Amerykańscy biskupi protestują przeciw uznaniu Kuby za państwo terrorystyczne

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: Ernesto Mastrascusa/EFE/Forum
Przewodniczący biskupów Stanów Zjednoczonych ds. Międzynarodowej Sprawiedliwości i Pokoju wyraził sprzeciw wobec przywróceniu Kuby przez Departament Stanu na listę państwowych sponsorów terroryzmu.

Decyzja była częściowo oparta na zapewnieniu przez Kubę schronienia dla kolumbijskich przywódców rebeliantów i uciekinierów przed amerykańskim wymiarem sprawiedliwości, a także poparciu Kuby dla Nicolasa Maduro, spornego prezydenta Wenezueli, który nie jest uznawany przez Stany Zjednoczone.

"Jako przewodniczący Komitetu ds. Międzynarodowej Sprawiedliwości i Pokoju USCCB chciałbym wyrazić swój głęboki sprzeciw wobec decyzji sekretarza Pompeo o wpisaniu Kuby na listę państwowych sponsorów terroryzmu” – powiedział 12 stycznia biskup David Malloy z Rockford.

"Jak wielokrotnie powtarzała nasza komisja, potrzebujemy więcej stosunków między Stanami Zjednoczonymi a Kubą, a nie mniej, aby zbudować wzajemnie korzystne więzi handlowe, kulturowe i naukowe, które przyniosą trwały dobrobyt obu naszym narodom. Modlę się, abyśmy nigdy nie ustawali w dążeniu do tych celów i aby obie strony uznały potrzebę przyjaźni i współpracy" – stwierdził.

"Od dziesięcioleci, wspólnie ze Stolicą Apostolską i większością społeczności międzynarodowej, Konferencja Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych nawołuje do współpracy i wzajemnie korzystnych stosunków między Stanami Zjednoczonymi a Kubą, a także do całkowitego zniesienia gospodarczego embarga na ten wyspiarski naród” – powiedział Malloy.

Ogłaszając włączenie Kuby na listę sponsorów terroryzmu amerykański sekretarz stanu Mike Pompeo powiedział, że państwo to wspiera akty międzynarodowego terroryzmu poprzez zapewnianie bezpiecznej przystani niebezpiecznym jednostkom.

Powołał się na odmowę ekstradycji 10 przywódców kolumbijskiej grupy rebeliantów, która zbombardowała akademię policyjną w styczniu 2019 roku, a także na schronienie co najmniej trzech amerykańskich uciekinierów.

Sekretarz stanu zauważył, że Kuba nie współpracuje w pełni z amerykańskimi działaniami antyterrorystycznymi.

Pompeo dodał, że „kubański aparat wywiadowczy i bezpieczeństwa przeniknął do sił bezpieczeństwa i sił zbrojnych Wenezueli, pomagając Nicholasowi Maduro w utrzymywaniu władzy nad swoim ludem, jednocześnie pozwalając organizacjom terrorystycznym na działanie. Poparcie rządu kubańskiego dla dysydentów FARC i ELN trwa również poza granicami Kuby, a wsparcie reżimu Maduro stworzyło sprzyjające warunki rozwoju dla międzynarodowego terroryzmu”.

Kuba została usunięta z listy w 2015 roku przez administrację Obamy; po raz pierwszy został umieszczony tam w 1982 roku za Ronalda Reagana.

Po niedawnym usunięciu Sudanu na liście państwowego sponsora terroryzmu znalazły się tylko trzy inne kraje: Korea Północna, Syria i Iran.

Kubański minister spraw zagranicznych Bruno Rodríguez Parrilla potępił amerykańską akcję w poniedziałek na Twitterze.

Czytaj też:
Sąd: Kościół będzie odpowiedzialnym za pozwy przeciw stowarzyszeniu świeckich
Czytaj też:
Kard. Pell pochwalił włączenie kobiet do rady ekonomicznej Stolicy Apostolskiej

Źródło: AngelusNews.com / DoRzeczy.pl
Czytaj także